Kiedy trzy lata temu oglądałam film
"Koralina i Tajemnicze Drzwi" najbardziej dziwił mnie
pomysł na taką historię. Teraz najbardziej dziwię się, jak można
było tak bardzo zepsuć tę bajkę. Ponad połowy wątków filmu
nie ma bowiem w książce.
Książkę (mającą 102 strony)
przeczytałam przez niecałe dwie godziny w pociągu, czyli jak na
mnie to bardzo szybko. Znaczy to, oczywiście, że bardzo ją
polubiłam.
Jeśli chcecie poznać dzieci bez duszy, ludzi z
oczami zamiast guzików i tajemnicze drzwi, to ta książka jest
właśnie dla Was!
Wciągająca, lekko straszna i nietypowa. Czyli
jednym słowem "Koralina".
Alicja, VII a