wtorek, 18 kwietnia 2017

Klara. Słowo na „Szy”, Marcin Wicha




„ [..] W końcu wpada na pomysł, żeby zadzwonić do mamy.
- Halo?
- Halo, ktoś chce z tobą porozmawiać. – I tata podsuwa aparat kozie. No i to jest gruby błąd, bo ona kłapie i ucieka w głąb zagrody. Z komórką w zębach.
- Halo! – woła mama. – Nic nie słyszę.
- Oddawaj Nokię!
-Halo! Co się tam dzieje?!
Tata próbuje się przepchnąć przez siatkę, a koza cała zadowolona łypie żółtym okiem i obgryza telefon.”


„Klara. Słowo na „Szy”” to kontynuacja książki „Klara. Proszę tego nie czytać”.
Druga część jest równie (a nawet bardziej) śmieszna, co jej poprzedniczka.
Klara jedzie na wakacje nad morze, a później na wieś. Potem wraca do szkoły.
Co będzie się działo później? Żeby się dowiedzieć, musicie przeczytać tę książkę.

Janek, 6b

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz